O efektach jojo niektórych diet na pewno słyszał każdy. Pewnie sami nie raz (a może nawet i nie dwa) walczyliście z paskudnym wzrostem wagi po drakońskiej diecie i cierpieliście z powodu zbyt dużej liczby kilogramów. W większości przypadków efekt jojo dotyka kobiet, jednak w dzisiejszych czasach coraz większa liczba mężczyzn również cierpi z tego powodu. Jednym z przykładów na duże spadki i jeszcze większe wzrosty wagi jestem ja.
Moja praca, którą wykonuję od dobrych paru lat nie sprzyja odchudzaniu. Praca asystenta biura handlowego Legionowo jest pracą typowo siedzącą, mało atrakcyjną pod względem ruchowym. Mój jedyny ruch w pracy wiąże się ze wstawaniem z fotela biurowego po jakiś dokument znajdujący się w segregatorze na regale.
Odchudzać próbowałem się już parę razy, bo życie w ponad stukilowym ciele mi nie odpowiada. Niestety, moje odchudzanie za każdym razem kończyło się tak samo. Na początku duży spadek wagi (po 10 – 15 kilogramów), a po porzuceniu diety szybki powrót do dawnej wagi, a nawet większe tycie. Parę razy próbowałem korzystać z porad dietetyka, katowałem się też na siłowni czy na basenie. Niestety, moja silna wolna zawsze okazuje się być słabą, bo nie wytrzymuję w postanowieniu do samego końca i nie radzę sobie z następstwami porzucenia diety. Ja mam chyba jakieś problemy natury psychologicznej i będę musiał wybrać się na jakąś terapię.